Autor Wiadomość
ZabawnyJanek
PostWysłany: Pią 8:45, 22 Kwi 2016    Temat postu:

Zgadzam się całkowicie Smile
Arthas
PostWysłany: Wto 20:15, 28 Lis 2006    Temat postu:

Krótka jakaś ta opowieść, ale dość ciekawa
Varth
PostWysłany: Nie 17:51, 28 Maj 2006    Temat postu: "Bitwa na obrzeżach" pióra Varth'a Strażnika

Wieczorem ogłoszono alarm. "Yalowie atakują" wrzeszczeli gońcy, "wojna!" krzyczał Nente. Kiedy się stawiłem, zauważyłem, że sam król pojawił się, by bronić miasta. Nasza armia liczyła 170 dusz, wroga kilka razy tyle. król Zagrzewał wszystkich do walki. Na początku padł deszcz strzał. Mimo tego, że byliśmy zakryci strzałami, kilku padło, kilkunastu zostało rannych. Nasze strzały były celnijsze, wykazał się Nente, którego strzały nie chybiały, a każdy był śmiertelny. Aldarion spopielał wrogów raz po raz swymi ognistymi kulami. Ruszyła piechota i konnica. nieprzyjazne sobie armie zwarły się w śmiertelnym uścisku. Z ręki mojej i króla padali jak muchy, jednak byli bardzo liczni, a ich mrowie, przerażało nas. Wtem zabłąkana strzała trafiła władce, a ten spadł z konia. Wszyscy wpadli w szał. Nente wystrzeliwywał dziesiątki strzał zabijajac wampiry, Aldarion druzgotał linie wroga swymi czarami, sprawiał, że ziemia drżała, ja sam w furii mordowałem każdego kto nie zdążył uciec. dotarłęm do władcy wroga, raniąc go, ten jednak uciekł, tracąc tym samym resztkę honoru. Walczyliśmy dzielnie, bitwa jednak była przegrana. Yalowie mieli wielką przewagę liczebną. Wtem, z lasu wypadły centaury. Yalowie wpadli w panikę. Teraz wojska były tak samo liczne, a na domiar złego dla nich, Djirbil wstał, nacierając na ich najsilniejsze linie. tylko garstka wrogów uszła z życiem. Król wampirów zaś stracił głowę, za swą zbrodnię przeciwko Georgi. od tej pory, oprócz potężnego sprzymierzeńca zyskaliśmy wieczną chwałę! Tak oto opisuję tą bitwę...

Varth, Strażnik Georgii poddany króla Djirbila Pierwszego.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group