Autor Wiadomość
Imramendell
PostWysłany: Śro 12:45, 26 Lip 2006    Temat postu:

<Elf wchodzi do karczmy i podchodzi do lady> Ziela potrzebuje <Barman spojrzał na Imre i krzyknął>
-Aahahahaha A kogóż me piekne oczy widzą, wróciliśta juz z wyprawy?-
< karczmarz wyciaga zza lady ziele fajkowe i kładzie przed elfem>
-20g sie nalezy, siadaj i opowiadaj -
<Imra kładzie pieniądze i bez słowa zasiada przy swoim ulubionym miejscu, przy kominku. Karczmarz spojrzał na z oburzeniem na elfa, widział jakąs zmiane w jego zachowaniu, jednak moze było to przez zmeczenie. Jedak wolał sie niewtracac, splunął na ziemie i mruknoł do siebie> -
Pierońskie Uszate elfy, myslą ze sa panami swiata, toć przecie kurna kurturarny chcialem byc. Jeszcze bedzie cosik chcial, zebym mu opowiedzial. -
<Barman wraca do swojej roboty.>
<Elf rozsiadł sie na krzesle i odpala swoją fajke, głeboko sie zaciąga i zamyka oczy, widocznie zaczyna nad czyms rozmyslac>
Redgar
PostWysłany: Sob 19:02, 15 Lip 2006    Temat postu:

W twojej głowie słychać cichy szept... może to z odużenia a może to z powodu jakiejś innej metafizycznej siły...
-Jesteś naznaczon... Jeśli mnie wyzwolisz... ja wyzwole ciebie...
W twojej głowie tysiącę pytań tysiące wątpliwości zastanwaisza się kto to był i słyszysz...
"Dowiesz się..."
W waszych kieszeniach znajdujecie 2 monety jedna srebrna z ornamentem miecza druga miedziana z ornamentem pięści...
Włóczykij
PostWysłany: Sob 18:42, 15 Lip 2006    Temat postu:

<Spojrzał na Vartha. Alkohol pozwolił mu na chwilę zapomnieć.>
- Gdybym coś jadł, pewnie bym się najadł. Mój drogi... <ik>... życie jest krótkie, trzeba z niego korzystać...
<Właśnie sobie przypomniał jak krótkie może być jego życie. Alkohol stracił swoją moc. Spoważniał.>
- Chyba mnie poniosło...
<ik>
Varth
PostWysłany: Pią 11:40, 14 Lip 2006    Temat postu:

<Czeka przy wyjściu na włóczykija> Najadłeś się? Świetnie! Bo tu toczy się gra o nasze życie, a ty do tej speluny wchodzisz!!!! <dziwne, że to mówi. Znak powoduje, że z byle powodu wpada w szał>
Włóczykij
PostWysłany: Czw 19:31, 13 Lip 2006    Temat postu:

<Zaczęło się w głowie kręcić - o to chodziło.>
- Muszę się przewietrzyć.
<Kładzie 10g na stole i rusza w stronę wyjścia.>
Imramendell
PostWysłany: Nie 22:54, 09 Lip 2006    Temat postu:

<Zaczyna ci się lekko kręcic wgłowie, ale narazie niezwracasz na to uwagi. Helga spojrzała na ciebie z jescze większą radością>Alez oczywiscie kochaneczku <Helga znowu biegnie do baru, prawie wybijając sobie ostatnie zęby swoimi bujającym piersiami. Nalewa wielki kufel, najpierw sama wypiła całą zawartość jednym tchem, potem dopiero nalewa tobie i przynosi> 4g złociutki ale, zapłacisz pozniej <Gdy tak Helga do ciebie sie uśmiecha, widzisz jej 4 żółte zęby, zbiera ci się na wymioty ale powstrzymujesz sie i zaczynasz pic piwo>
Włóczykij
PostWysłany: Nie 22:32, 09 Lip 2006    Temat postu:

<Spojrzał się w kufel, chwilę się zwahał, a potem szybko opróżnił.>
- Jeszcze jedno.
Imramendell
PostWysłany: Nie 19:19, 09 Lip 2006    Temat postu:

<Helga głeboko w myslach uśmiechneła się> Już złociutki, najwiekszy kufel najmocniejszego piwa < Helga biegnie do lady, wyciaga największy kufel jaki był w barze, nalewa piwa, cos tam jeszcze dodaje i biegnie z powrotem do wlóczykija> Jak dla ciebie 4g <Helga usmiecha sie do Włóczykija> Pij, pij, widać żeś spragniony... hihihihihi
Włóczykij
PostWysłany: Nie 14:11, 09 Lip 2006    Temat postu:

- Coś mocnego, proszę. Byle szybko.
Imramendell
PostWysłany: Sob 23:29, 08 Lip 2006    Temat postu:

Momencik jestem trochu zapracowany ekm.. <odwraca się w strone zaplecza i krzyczy> HEEEEEEEEEEEEEEELGAAAAAAAAA Do cholery co ty tam robisz, klienta obsluzyc, rusz dupsko babo. <Z zaplecza wychodzi spasła Helga, spojrzała na Włóczykija ponętnym wzrokiem, w jej oczach było wyraźnie napisane : PRAGNĘ CIĘ> Coś podać kochaniuśki?
Włóczykij
PostWysłany: Sob 22:57, 08 Lip 2006    Temat postu:

<Patrzy się na szyld tak, jak za pierwszym razem.>
- Może i nie panuję nad swoim życiem, ale chcę się upić i się upiję.
<Wchodzi.>
- Barman, coś mocnego i dużo! Mam czym zapłacić.
<Potrząsa sakiewką.>
Włóczykij
PostWysłany: Nie 23:24, 25 Cze 2006    Temat postu:

- Nic tu po mnie. Może w porcie dowiem się czegoś ciekawego.
<Wyszedł.>
Imramendell
PostWysłany: Nie 23:15, 25 Cze 2006    Temat postu:

<Zadowolony karczmarz z uśmiechem przyjmuję pieniądze włóczykija> Widać żeś nowy, Victoria to ta pieruńska rozpierniczona łódź, co wyruszyła badać te no... nieznane lądy czy jakoś tak. Pierun wie po kiego tam płyną, mnie tam dobrze w Georgii, toć jakiś dzikus napadł by mnie i czort wie co by zrobił. Aaa i trochę się spóźniłeś kolego, statek niedawno odpłynął i zabrał moich najlepszych klientów. <Barman nie ma ci raczej już nic do powiedzenia, odwraca się i wraca do roboty>
Włóczykij
PostWysłany: Nie 23:06, 25 Cze 2006    Temat postu:

<Włóczykij widzi, że karczmarz chce więcej. Sięga do sakiewki i wyjmuje jeszcze kilka monet i wszystkie rzuca karczmarzowi.>
- Zastanów się jeszcze trochę.
Imramendell
PostWysłany: Nie 23:02, 25 Cze 2006    Temat postu:

<Barman podchodzi do włóczykija, Spogląda ile podróżnik ma ze sobą pieniędzy i mówi> Victoria he? Taaaaa to moja pierwsza żona, zdzira z niej okrutna była <poczym czeka Az włóczykij poda mu pieniądze>

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group