Georgia najwieksze FRPG

Killer

o pracy? jakiej pracy?

Draug

- Nie grzeszysz inteligencja.

Killer

radze ci tak do mnie nie mowic człeku<mowiac to dopil piwo i odszedl bez slowa>

Draug

- Wracajac do tematu, moze chcialbys mi towarzyszyc w uspokajaniu Yalow kto wie ile ich jest i czym moga mnie zaskoczyc...

Geralt

Zgoda. Lecz musisz mi o nich coś wiecej opowiedzieć <powiedział z zaciekawieniem>

Draug

- Nie zartuj, nie slyszales o Yalach? Ano moze i mogles nie slyszec, sa to nieslychanie podstepne wampiry zawsze gotowe do ataku, uwazaj szczegulnie upodobaly sobie ciosy w plecy... Nie moge sobie przypomniec jak nazywali je nasi nauczyciele...

Geralt

Pójdę z tobą. Powiedz tylko kiedy i gdzie.

Varth

<wchodząc do gospody minął niezadowolonego killera, który narzekał na "niewyparzone mordy" wiedźminów" . Powoli podszedł w ich stronę>
Witam panowie. Macie coś wspólnego ze złym humorem księcia? <pyta surowym głosem>

Geralt

-Zjeżdżaj stąd baranie jeśli nie chcesz abym przetrącił ci ryj.

Varth

Po pierwsze: przeproś marny śmieciu, albo aresztuję cię za obrazę funkcjonariusza i odmowę zeznań. Po drugie: nie zaczynaj do silniejszych bo może ci się stać krzywda. A teraz odpowiadaj: to wy rozzłościliście księcia? Jeśli tak to ostrzegam, że w tym mieście, za obrażanie władz jeden już trafił do lochów, a wy możecie podzielić jego los. Nigdy nie pyskuj księciu, albo jego przełożonym <mówiąc to spluwa mu do kufla i odchodzi>

Geralt

-Co za dureń. Chyba nie wie co może go spotkać z reki wiedźmina. <mówi do swego kompana przy stole>

Draug

- Wybacz mojemu koledze jak widzisz jest troszke podpity...