Georgia najwieksze FRPG

Witaj kupcze masz może na sprzedaż jakaś czaszkę? Nie koniecznie musi byc prawdziwa...

Poprosze 5kg mithrilu <płaci 30g>

Mysle ze odpowiednim metalem do tego zadania bedzie mithril , mam nadzieje że to nie bedzie problemem dla tak świetnego płatnerza jak ty.

<Artemis jednym susem znajduje sie na lewej burcie statku z wyciagnietym mieczem oraz sztyletem>Cholera... Widziałem że z tym pierścionkiem to lipa

<Podbiega do kapitana po czym szeptem sie pyta> Na tych morzach sa jakies wodne bestie , czy to morze nazywa sie od tego że wielu kapitanów nie potrafiło dobrze sterowac statkiem?

<Nagle Entreri szybkim gwałtownym ruchem odsuwa krzesło zostawiajac ksiazke otwartą i udaje sie po nastepną ku regałowi. Wyciaga wielka niebieska ksiege gdzie czarnymi literami napisane jest " ...

<Wchodzi do budnyku po czym odszukuje odpowiedni działw bibliotece , podchodzi do regału i wyciaga stara , zakurzoną książkę , na którym obwolucie znajduja sie wielki pentagram wypełniony farba prz ...

Witaj zacny płatnerzu mam dla ciebie zlecenie powiedz mi ile by kosztowało zrobienie takiego miecza. Musi byc z najlepszego materiału i z zabojczego ostrza. <Podsuwa kawałek kartki do płatnerza> ...

<Znajduje odpowiednie miejsce na dziobie , po czym spokojnie siada i przkrywa zażuca na siebie płaszcz>Mam nadzieje , że coś sie bedzie działo <powiedział cicho , po czym uśmiechnał sie.>

<Artemis wchodzi do budynku> Witam .... ja w sprawie obywatelstwa...

<wchodzi do koscioła kleka i zmawia modlitwe skierowane do bogow> Mam nadzieje ze wysłuchacie moich prozb... <Podchodzi do pojemnika z woda swiecona nalewa jej troche do flakonika , po czym o ...

<Wchodzi do budynku szpitalnego po czym udaje sie do kapłana.Kładzie Imramendella na najbliższym łóżku i mowi> Znalazłem go lezacego na ulicy , chyba zemdlał mam nadzieje ze sie nim zajmiecie...

<Entreri wychodzi z karczmy i idzie szybkim lecz spokojnym krokiem nagle zatrzymuje sie gdy zauważa nieprzytomnego elfa. Podbiega do niego po czym zdaje sobie sprawe ze zemdlał. Bez słowa podniosł ...