Georgia najwieksze FRPG

Killer

Gelu

<Słysząc Krzyki Podbiega do Owych ludzi> Cholera !! <Sybko łapie Eris z Fraki i unosi się z nią w powietrzu na swych Skrzydłach> Teraz albo Nigdy <Wyciąga Za Pazucy Cos Srebrnego (Najwyraźniej Krzyż) i przykłada Go do Serca Eris>

Amciu

<Amciu kryczy> Gelu zajmij się Killerem! Ona jest jeszcze w dobrym stanie!

Eris

-Jestem tylko w połowie wampirem <gryzie go w ręke i biegnie ku Killerowi>

Gelu

NIE MARTW SIĘ
<Mówi do Eris>
Teraz musisz ukonśić Killera !! Sxybko <Zlatuje na ziemie>

Eris

-Gelu przestań bawić się krzyżykami i sprowadz jakiegoś lekarza! Szybko!
<głaszcze Killera po głowie...>
-Nie umieraj!

Amciu

<mruczy pod nosem> Mnie byście postawili na nogi... mam ochote rozpłatac pare łbów

Israffil

<Israffil patrz ze zdumieniem na pseudo-inkwizytora>
-Zostaw ją ty debilu!!!<krzyczy>
<Potem jego wzrok spoczywa na wciąż krwawiącym Killerze. Kuca przy nim>
-Wybacz Amciu, książe ma przywilej.
r<Zrywa czarną chustę z głowy i ztara się założyć ucisk.>
-Cholera... Za dużo tego... I jeszcze ten latający psychopata...

Killer

Eris

Israffil

<Patrzy na gryzącą Eris>
-Hmmm... Mam nadziję, że macie coś do jedzenia na jego Przebudzenie....

Gelu

Amciu

<leży i mruczy pod nosem> Mi też by sie jakieś jedzenie przydalo , obiad pewnie wystygl w chatce...

Eris

<podchodzi do obolałego Amcia i kopie go w tyłek>
-A ty jak zwykle tylko o żarciu!

Israffil

<Israffil patrzy z pobłażliwością na Amcia>
-Wampir po przebudzeniu potrzebuje...pokarmu...
Eris już coś zjadła. <patrzy na wampira z przegryzioną tentnicą>
-Książe też będzie musiał coś...przekąsić...