Georgia najwieksze FRPG

Aldarion

Zgoda panie zostawiam tą mape i mała podpowiedz to chyba jest w smoczym języku...<coś mamrocze>Ainusa haaa....<znika w jasnym świetle>

Djibril

Killer co prez to mam rozumiec ze morzesz wiedziec o co chodzi w tej mapie

Killer

ta mapa moze przedstawiac samo serce lasu yalow, podejrzewam ze moze tam byc cos w rodzaju ,,gniazda" wampirow...

Djibril

<hmmm>
-zastanowie sie nad tym ?

Draug

- Witam, sadze, ze mam cos co moze wasza krolewska mosc zainteresowac.

Djibril

<hmmm>
MOzesz mi to pokazac ?

Draug

Wyciaga pobrudzona karteczke.

- Prosze.

Spotkanie
Dzis macie wyruszyc do georgi ukrasc potrzbna zwierzyne i wrocic do
wioski pamietajcie o tym aby nikt za wami nie udal sie w poscig jesli tak sie stanie wlaczcie..nei mozecei dopuscic wroga do anszego obozu

Djibril

<hhmmmmm zamysal sie >
-zeczywiscie cieka tresc chyba musimy znalesc ta wioske musze wydac rozkaz dowodcy armi by zwerbowal maly oddzial i ruszl do lasu !

Draug

- Dodam tylko, ze znalazlem to przy trupie Yaola ktory toczyl walke z waszym wspanialym oddzialem.

Djibril

- Byles w lesie Yalow ..!?
< najwidoczniej zaskoczny spytal >

Varth

<wchodzi kłaniając się władcy> witam wasza królewska mość, przepraszam za wtargnięcia ale... TY <mówi oskarżycielsko patrząc na wiedźmina> wasz mość mie powinnien go tu wpuszczać! Odzywa się ordynarnie do księcia, i jakby tego było mało żąda pieniędzy za pomoc, której każdy udzieliłby za darmo!

Draug

- Kazdy ucieklby gdzie pieprz rosnie widzac stado Yaolow. Jestem wiedzminem nie pracuje za darmo, tez musze z czegos zyc! Nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuja odpowiednie medykamenty.

Varth

Wyrażaj się przy władcy psie! Gdybyś był taki mądry i doświadczony za jakiego się podajesz, a jaki nie jesteś, wiedziałbyś, że za pomoc z dobrej woli, a nie dla pieniędzy, dostałbyś nocleg i opiekę za darmo. Pomys za nim coś powiesz, a jeśli dalej będziesz wrzeszczał w tym miejscu to będe zmuszony cię aresztować w imieniu króla <mówiąc to patrzy z odrazą najpierw na wiedźmina, a potem posyła porozumiewawcze spojrzenie do króla.

Draug

Najpierw blagacie mnie o pomoc, a potem nazywacie mnie psem i grozicie aresztem. Prosze wybaczyc, ale panski dwor nie jest dobrym miejscem dla uczciwych ludzi.

Varth

nie ja cię błagałem o pomoc, lecz moi koledzy po fachu, uczciwy nie jesteś, bo żądasz zapłaty za coś, za co uczciwy człowiek nie zażądał by nic. Ktoś taki nie jest godny być wiedźminem. Nie arewsztuję cię, bo się opanowałeś, i zachowujesz się poprawnie przy władcy. Jednak pamiętaj, będę cię obserwować.