Georgia najwieksze FRPG

Varth

nente, wejź pierwszy, ty masz broń.

Nente

I skad ja wiedzialem, ze to powiesz.Dobra nie bede sie klocil.
<wchodzi do srodka>

Draug

Widzisz polamana bron Varthlokkura, wokol przez szpary w deskach padaja niewielkie struzki swiatla oswietlajace kurz.

Nente

<odwraca sie>Choc, jest twoja bron tylko jakos inaczej wyglada.
Jak narazie nikogo tu chyba nie ma.

Varth

<wchodzi ostrożnie, rozglądając się> Mój miecz! <bierze w ręke kawałek miecza. mogę im teraz najwyżej pchnąć! <patrzy na sztylet i określa w jakim jest stanie>

Nente

To co, trzeba przeszukac ta rudere.
Moze sie rozdzielimy?

Draug

Nente: Naiwnosc cie zmylila, obrywasz w pachwine zataczajac sie z bulu...

Volokalibur: Twoj sztylet wyglada jakby zlamany w palcach, to cos musi byc diabelnie silne.

Nente

AA UU I!!! Moja pachwina!

Draug

Potwor poprawia tym razem w bark.
Varthlokkur: Widzisz zwijajacego sie z bulu Nentego nad ktorym stoji bardzo nadgnile, poruszajace sie ludzkie cialo.

Varth

Draug

Truposz ma na sobie szczatki ubrania, wyglada bardzo makabrycznie, na calym jego ciele widac nadgnite rany. Jednak wyglada trzezwo.

Varth

Draug

Nadziales sie na lewego sierpowego, wyglada na to, ze spaczeniec niezle sie bije.

Draug

W tym czasie Nente odzyskuje swiadomosc...

Varth

<odskakuję trochę dalej, pomimo bólu twarzy, po czym rzuca szczątki miecza w głowę truposza, szukając jednocześnie jakiegoś kamienia, którym mógłbym zrobić dziurę w ścianie i wpuścićtrochę światła>